

No dobrze ale to było zalecenie Reguły dotyczące wydarzeń bitewnych z udziałem Rycerzy Świątyni. Tu nie mamy takiej sytuacji. Jest całkiem nowe rozdanie.Adalbert Wangerin pisze:Na pewno Templariusze mieli oficjalne zalecenia aby po stracie własnych chorągwi przyłączyć się do chorągwi Joannitów...
Przykro mi ale to nie jest argument w tym momencie. Nie była to normalna sytuacja. Musielibyśmy sobie porównać reguły (co samo w sobie na razie nic nie daje) ale i tak argumentem byłyby udokumentowane przypadki przejścia do jednego i do drugiego zakonu.Adalbert Wangerin pisze:Surowa Reguła Joannitów była bliższa Templariuszom niż luźna w Zakonie Krzyżaków rycerze zwolnieni byli nawet z wielu obowiązków w zakresie modlitw, a mieli w zamian zajmować się walką zbrojną i administracją co może również przemawiać za kierunkiem jaki wybrali Templariusze.
Witaj Maćku,maciej pisze:A może, besie, warto jeszcze raz przypomnieć postać Jana Wartemberga na nowej platformie "ważne postacie"?
Związek templariuszy po upadku zakonu z zakonem krzyżackim zakodował nam się chyba trochę dzięki Nienackiemu - cor tuum, Kortumowo itd. W każdym razie oba kierunki wydają mi się prawdopodobne. Na terenie obejmującym większość komandorii - na dzisiejszym zachodzie Polski i po lewej stronie Odry - te same nazwiska, przedstawiciele tych samych rodów, zajmowali eksponowane miejsca w zakonach templariuszy i joannitów, ale także w hierarchii kościelnej czy jako ważni lennicy margrabiów askańskich. Joannici wydają się więc tutaj bardziej prawdopodobn,i tym bardziej, że znamy przykłady. Natomiast strategicznie, biorąc pod uwagę różnice między zakonami templariuszy i joannitów wskazywane przez de Molay'a w odpowiedzi na propozycję połączenia zakonów, to krzyżacy wydają się bardziej "naturalni". Prawdę mówiąc - nie potrafię powiedzieć na ten temat nic ostatecznego. Tak tylko sobie "gdybam"
Pozdrawiam
Maciej
Główny kierunek przejścia - to Joannici - tak bodajże zarządził Papież, oile pamięć mnie nie myli - poniważ, Zakon nigdy nie został rozwiązany, a jedynie zawieszono jego działalność - wiecej na ten temat B.Frale- "Templariusze" W-wa 2008, str 181 i ns.Adalbert Wangerin pisze:Na pewno Templariusze mieli oficjalne zalecenia aby po stracie własnych chorągwi przyłączyć się do chorągwi Joannitów...
Po wydarzeniach 1307 roku można wnioskować , że raczej przeszli do Joannitów tak jak ich majątek o ile to było możliwe po procesie !?
Być może rozproszyli się przechodząc do różnych zakonów ( Joannitów , Kanoników Regularnych , Cystersów)
Nie, nie chodziło o skojarzenie Jana Wartenberga z powieścią z cyklu o Panu Samochodziku. Chodziło o wypowiedź na archiwalnej platformie, do ktorej nie ma na ten czas dostępu.